W dniach 12-13 listopada 2011 roku przedstawiciele Centrum KOBUDO KENKYUKAI brali udział w Seminarium Sztuk i Sportów Walki poświęcone pamięci młodego Sebastiana Pomarańskiego, tragicznie zmarłego adepta jujutsu ze Szczebrzeszyna. W seminarium uczestniczyło ponad dwieście osób, z czego ok czterdziestu posiadało czarne pasy. Kilkunastu prowadzących przedstawiło różnorodną i ciekawą zarazem tematykę zajęć. Treningi zapasów, judo, kenjutsu, yawara, jujutsu, taekwondo, keisatsu i technik interwencji prowadzili m.in. tacy eksperci jak: Jacek Chęciński, Krzysztof Jankowiak, Eryk Murlowski, Mirosław Kuświk, Tomasz Auguściak, Paweł Bomastyk, Sławomir Piesiak, Bogdan Walczak, Teresa Kulak, Andrzej Kowalczyk, członkowie grupy interwencyjnej służby więziennej, Mistrz Polski i Wicemistrz Europy w zapasach Mariusz Łoś (klub Agros Zamość) oraz Ireneusz Bednarz.

Po uroczystym otwarciu seminarium rozpoczęły się pokazy, zdominowane przez porywające pokazy dzieci i młodzieży. Były też elementy humorystyczne, których dostarczyły m.in. pokazy rodzinne w wykonaniu grupy z sekcji Tsubame.

Nasza ekipa instruktorów i asystentów w składzie Eryk Murlowski, Robert Bober i Stanisław Gazda zapoznawała ćwiczących z różnymi technikami Shinyo Shinden ryu, m.in. z hanbojutsu. Tu trzeba przyznać, że najenergiczniej z kijem ćwiczyła kilkudziesięcioosobowa grupa dzieci, tak mocno że posypały się drzazgi. Ale wszystko było pod kontrolą i wszyscy byli zadowoleni, gdyż było bezpieczne i wesoło!

W trakcie seminarium na innej sali odbywały się zajęcia dla grup mundurowych, a jeszcze w innej odbywały się egzaminy, które zdający zaliczyli celująco! Czarny pas w Goshin ryu uzyskał instruktor Adrian Olbromski z sekcji Tsubame, natomiast pierwsze czarne pasy w Keisatsu jutsu zdobyli Sławomir Piesiak i Bogdan Walczak ze Straży Granicznej. O wiele wyżej startował Marek Kolonko zdobywając 6 Dan.

W sobotni wieczór zostaliśmy zaproszeni do odrestaurowanej starej synagogi na wspaniałą kolację, którą przygotowali własnoręcznie gospodarze seminarium, Państwo Chęcińscy. W tym miejscu dziękujemy za zaproszenie i wspaniałą atmosferę w trakcie pobytu w Szczebrzeszynie.